Szablon stworzony przez Arianę dla Wioski Szablonów | Technologia Blogger | X X

środa, 8 czerwca 2016

Samice/Wadery



Alfa 



Vanessa

Imię : Vanessa
[Van , Nessa]
Wiek : 3 lata
Płeć : Samica/Wadera
Stanowisko : Samica Alfa
Data urodzenia : 6 kwietnia
Charakter : Vanessa z natury jest miłą wilczycą jednak jak każda samica miewa wahania nastroju. Raz jest miła i wesoła, a raz wredna i niemiła. Jest bardzo szalona. Najpierw robi później myśli. Uwielbia imprezy i różne rzeczy tego typu. Jest przyjacielska i pomocna. Pomimo tego, że jest szalona otwiera się tylko przed najbliższymi przyjaciółmi. Czas woli spędzać z basiorami. Po prostu woli ich towarzystwo. Jest śmiała i odważna, nie wie, co to strach. Zazwyczaj jest posłuszna. Jest opiekuńcza i kochająca. Uwielbia wszystkie małe szczeniaczki. Uwielbia romantyczne spacery i kolacje. Gdy ktoś ją zdenerwuje jest wścibska. Mimo to jest bardzo opanowaną wilczycą
Opis wyglądu : Większość sierści, którą posiada jest szara. Na łapach, ogonie, uszach i włosach widnieją niebieskie końcówki. Ma również na ciele wzorki w tym samym kolorze. Jej oczy też są niebieskie. Ma kolczyki w lewym uchu. Końcówka jej pyska jest ciemniejszo szara od reszty szarej sierści.
Moce : Nessa została pobłogosławiona jednym z najpotężniejszych darów na tej planecie. Dzięki Magi może korzystać z prawie wszystkich możliwych mocy. Dzięki żywiołowi wody potrafi robić przeróżne rzeczy z wodą. Potrafi wstrzymać oddech pod wodą. Potrafi robić tsunami i o wiele większe fale.
Żywioł : Woda & Magia
Rodzina : 

  •  Mama - Katrine [*]
  • Tato - Robin [*]
  • Siostra - Evelina
Zauroczenie : Szuka
Hobby : śpiewanie
Talent : Nessa ślicznie śpiewa
Data dołączenia : 06.08.2015r.
Historia : Vanessa urodziła się kilka minut po swojej siostrze. Ich matka zmarła od razu po porodzie. Opiekę nad nimi przejął ojciec. Był dobrym ojcem, ale był wyrzutkiem, przez co Vanessa i Evelina nie mogły być przyjęte do żadnej watahy. Wychowywały się po jakiś starych jaskiniach, nigdy nie miały stałego domu. Gdy siostry skończyły trzy lata ich ojciec zmarł. Postanowiły, że będą wędrować i same założą jakąś watahę. Podczas jednej z podróży, zostały na noc w opuszczonej jaskini. Nessę obudził w nocy głuchy krzyk siostry, który roznosił się echem po lesie. Wybiegła z jaskini, ale po siostrze nie było ani śladu. Szukała jej. Jednak nie znalazła. Postanowiła, że założy watahę sama. Jednak nigdy nie pogodzi się z ty, że jej siostra zaginęła.
Właściciel : Werka1 (howrse) XOprincessXO (doggi game)
Inne zdjęcia : 1 2 3 4 5 6 7 


Beta
---

Inne


Neko

http://pu.i.wp.pl/bloog/105646617/59757911/yolohehe_Ng_big.jpg
Imię : Neko
[Kina, Ne]
Wiek : 3 lata
Płeć : wadera
Stanowisko : przywódca obrońców
Data urodzenia : 13 sierpnia
Charakter : Neko wygląda na szaloną waderę cieszącą się życiem. Taka też jest. Wciąż coś kombinuje, ma pełno pomysłów. Lubi się bawić, a potem dłuuugo odpoczywać. Jest też sprytna. Wymyśla głupoty tylko po to, aby się z nich śmiać. Wciąż jest roześmiana, ale oczywiście tak jak każdy jest czasem smutna i chce pobyć sama.
Opis wyglądu : Zielono-czarne włosy, szara sierść z białymi łatkami na łapach i brzuchu, czarne znaczki na ogonie
Moce :
- zmienia się w człowieka
- zmienia pogodę
- potrafi się teleportować, ale nie zawsze jej to wychodzi
- bycie niewidzialną przez dowolny czas
Żywioł : ziemia & telepatia
Rodzina : rodzice nie żyją, został jej brat Charlie
Zauroczenie : na razie nikt, ale wszystko może się zmienić...
Hobby : śpiewanie
Talent : rysowanie, śpiewanie
Data dołączenia : 06.06.2016
Historia : Dawno temu do jaskini jej rodziny przyszły dwa demony. Były okropne. Próbowały zabić wszystkich którzy znajdowali się w jaskini. Nagle poważnie zranił mamę Neko. Tata bardzo kochał swoją partnerkę i z nią pozostał, kazał jednak uciekać dzieciom. Każde z nich poszło w inną stronę, ale teraz się odwiedzają. Prawdopodobnie rodzice Neko nie żyją.
Właściciel : Źrebaczek14 (howrse)
Inne zdjęcia : rozkład  z bratem  podczas walki  jako człowiek  inne



http://orig15.deviantart.net/b034/f/2016/002/7/0/708f235e12c07c6f0da0ffa6af8d23da-d9mipk7.png
Imię : Allijay
[Do niej na prawdę zwracano się już na przeróżne sposoby, od małych księżniczek po dość niekulturalne, rzekłabym nawet bardzo wulgarne przezwiska, jednak ona zostaje przy Jay, może rzadziej Alli.]
Wiek : 3 lata
Płeć : Proszę bez zaglądania pod łapy! Jestem w stanie was zapewnić, że Jay jest stuprocentową waderą, poznaj ją trochę bliżej, a również nie będziesz miał wątpliwości.
Stanowisko : Mag zła
Data urodzenia : 1 listopad
Charakter : A więc, stawiamy sobie pytanie - Jaka jest Jay, co lubi, a czego nie, czym się interesuje, co ją nudzi? Takie pytanie zawsze jest gdzieś w głowie kiedy poznajemy kogoś nowego, a więc ja postaram się na nie odpowiedzieć.
Zacznijmy od niej samej, od tego jej wewnętrznego ja. Otóż Jay, jest bardzo zdystansowaną optymistką, jednak wie kiedy jest źle i stara się nie koloryzować życia, bo każdy wie, że nie zawsze jest dobrze i czasem trzeba się bardziej postarać. Jej samoocena jest dość wysoka, ale nie uważa się za pępek świata i wie, że ona tez ma wady, które stara się wyciszyć, ale wiadomo jak to jest, emocje, hormony, stres i bum! To co złe wychodzi na wierzch. Ona już przeszła ten okres załamania, gdzie jej świat stracił wszelkie barwy jednak nie poddaje się, jest zdeterminowana, kiedy życie kopie ją w brzuch ona oddaje ze zdwojoną siłą, pokazując, że stać ją na o wiele więcej, niż inni myślą - wyjdzie jeszcze na wilki, zobaczycie! All stara się wyznaczać sobie cele w miarę możliwe, takie, do których dotrze, a później wyznaczy sobie nowy, co nie znaczy, że nie stawia sobie wyzwań, które sprawdzają ją pod każdym względem. Jest z niej taka mała uparciucha - jak coś sobie ubzdura to nie ma siły żeby ją od tego odciągnąć, na prawdę trzeba mieć mocne argumenty, albo chociaż prawy sierpowy, żeby powstrzymać to dziewczę. Myślę, że mogę tutaj dodać to, że jej umiejętność pracy w grupie jest znikoma, okropnie nie lubi wykonywać rozkazów, bądź co bądź wyrobiła sobie tą samodzielność i teraz choler.nie ciężko jest jej przystosować się do nowych reguł i zasad, choć nie uważam, że byłaby dobrym liderem, jest dość, jakby to powiedzieć łagodnie... porywcza. Wiecie to całe "Najpierw rób, później myśl, a na koniec żałuj, albo nie." Dlatego nie można u niej wyróżnić takiej cechy jaką jest odpowiedzialność, ona na dobrą sprawę mogłaby zgubić wszystko, a uwierzcie, gubiła nawet własne rodzeństwo, swoją drogą ciekawe kiedy zostawi gdzieś głowę. Nie wiem jak bardzo, ale w pewnym stopniu jest niezłym strategiem, tylko musi się porządnie skupić, co by wszystko było dopracowane i nikt nie ucierpiał, ale weź tu wilku zapewnij jej odpowiednie warunki do skupienia! Na szczęście, bądź też nie? Trudno rozzłościć ją do tego stopnia by sama wszczęła jakąś bójkę, oczywiście jeśli zaczniesz, ona się odwdzięczy, zazwyczaj jednak preferuje obelgi słowne, a do tego całkiem nieźle idzie jej używanie sarkazmu, oraz ciętych odpowiedzi, ot taka ciekawostka. Jednym z ogromnych plusów jej osobowości jest poczucie humoru, które wręcz z niej kipi, żarty ma na każdą okazję, no może poza pogrzebami, wtedy nie przystoi, ale z nią nie można się nudzić, chociaż przysłowiowe "suchary" też rzuca, przez co jest świetną towarzyszką imprezową, w sumie często robiła za przyzwoitkę, bo mimo mocnej głowy, nigdy nie przepadała za piciem, wolała jednak wiedzieć co robi i pamiętać o ewentualnych żenujących zdarzeniach. Jay jest waderą zawsze do przodu, ale nie zawsze taka była. W wieku szkolnym nie potrafiła rozmawiać z innymi, nieśmiałość przejęła nad nią kontrolę, nawet nie wiecie jak okropnie jest chcieć coś powiedzieć, zaprzeczyć, a nawet przytaknąć, ale nie móc. Czasem nawet ją paraliżowało, jednak najgorzej jak plątał jej się język i mamrotała jedynie coś bez sensu, wtedy się z niej śmiali, więc wiadomo - miała dość. Praca nad sobą dała efekty, teraz jest pewną siebie dziewczyną która może zagadać do prawie każdego, mimo, że czasem cechy z dzieciństwa powracają ona stara się je tłumić, teraz jest nową osobą, ma nowe życie. Odwaga nie jest dla niej nowym, ale czy ona sama wykazuje jakoś brak strachu? Może nie do końca, jednak jeśli jest o co walczyć na pewno się postara i przezwycięży to co trzeba.
Na koniec przybliżę wam jej zainteresowania, bo dlaczego by nie? Dla niej określenia takie jak lubić bądź nie, są dość prymitywne, bo to w końcu miłość i nienawiść kształtują ten świat, ale jeśli lubić to zachody i wschody słońca oraz gorącą czekoladę i herbatę - dla niej napoje bogów. A jak już nie lubić to zdecydowanie komarów i nieułożonej sierści. Coś tak błahego, a jednak zwiększa poziom irytacji o 110 procent. To jest jednak jej charakter w teorii, poznając ją możesz natrafić na lekkie odstępstwa, ale nic nie stoi na przeszkodzie do poznania jej bliżej!
Opis wyglądu : Jay jest dość wysoką waderą, o szczupłej budowie. Sierść jest puszysta, ale gładka, delikatnie zakręcona na końcach, koloru sadzy z kruczoczarnymi pręgami na karku i grzbiecie. Ogon długi, ale nie przesadnie, żeby się o niego nie przewracała. Końcówka jej pyska również jest ciemniejsza, oczy o barwie różu delikatnie wpadającego w jasny fiolet, a do tego trzy niewielkie wypustki na środku.
Moce : Wadera odziedziczyła moce w znacznej mierze po dziadkach i pradziadkach, rodzice nie przyczynili się do ich rozwoju, prawie wcale, ale przejdźmy do rzeczy. Jej największą i najbardziej doskonaloną mocą jest dematerializacja. Polega na tym, że All jest wstanie zamienić się no powiedzmy w ducha, co daje jej dużą przewagę, ale moc jest trudna do opanowania i wymaga wielu lat ćwiczeń. Tej umiejętności towarzyszy również kontakt ze światem podziemnym, piekłem no jak zwał tak zwał. Sprowadza się to do rozmowy z losowymi duszami, mniej lub bardziej upierdliwymi, wizyty w zaświatach, ale bardziej w celach turystycznych niż po to by odwiedzić pana Śmierć bo kto wie czy pozwoliłby jej wyjść. Możemy do tego dorzucić telekinezę, no wiecie to przesuń tam, to połóż tu, tym walnij tego i tak dalej, dość przydatne. Może Jay nie ma jakiś śmiercionośnych mocy, co by nie powstała z niej kapryśna bogini, ale taką dość poważną ofensywną bronią jest łamanie kości wrogom, no nie tylko, ahhh czy ten dźwięk łamanych kości nie jest cudowny? Za to bardzo łatwo przychodzi jej uśmiercanie roślin i wysuszanie gruntu, czasem nieświadomie ciągnie za sobą pas martwej przyrody, ale coraz częściej panuje nad mocą. Zakończę ten wywód mocą, dość zabawną, no dla kogo zabawną dla tego zabawną, a mianowicie są to po prostu łapy wychodzące z ziemi i wciągające innych, na razie jednak nie w całości, a szkoda...
Żywioł : Materia i Śmierć
Rodzina : 
  • †Hetako - pradziad ze strony ojca
  • †Feriana - prababka ze strony ojca
  • †Klaus - pradziad ze strony matki
  • †Jasifa - prababka ze strony matki
  • †Nick - dziad ze strony ojca
  • †Alaki - babka ze strony ojca
  • †Karyt - dziad ze strony matki
  • †Otami - babka ze strony matki
  • †Tamin - ojciec
  • †Haraita - matka
  • Briam - starszy brat
  • Gerto - starszy brat
  • Saria - starsza siostra
  • Bekah - najukochańsza młodsza siostra
  • †Kamin - młodszy brat
Zauroczenie : Nie wybrzydza, ale też nie łapie pierwszego z brzegu, albo pierwszej, w sumie jest dość otwarta, ale ten ktoś musi mieć to coś.
Hobby : Alli uwielbia mikstury wszelkiej maści, alchemia zawsze była jej takim konikiem, ale intryguje ją również manipulacja, jak to jest móc kontrolować innych, żeby tego nie widzieli? Ba! Byli nawet z tego zadowoleni!
Talent : Jak wspomniałam, alchemia.
Data dołączenia : 7 czerwca 2016
Historia : Czy wielki i niekończący się pas nieszczęść można nazwać historią? Za pewne tak. A więc cofnijmy się te 3 lata wstecz do tego pechowego 1 listopada. Najszczęśliwszy dzień pewnej pary alfa - Tamina i Hariaty - na świat mają przyjść ich potomkowie, jednak nikt nie spodziewa się tego co zniszczy ich spokojne jak dotąd życie. Zbiera się tłum wszyscy wyczekują... Na świat przyszły małe i ślepe kluseczki, urocze i ślamazarne. Rodzice czule zajmowali się całą gromadką, starając się wychować ich na mężnych wojowników, a najstarszego syna przygotowywali do objęcia stanowiska alfy. Niedługo jednak wszystko zaczęło się psuć, jeden ze strażników strasznie angażował się w wychowanie młodych, stał się ich nauczycielem walki, pomagał im kiedy tego potrzebowały - coś co na początku było zdaje się normalne, zaczęło być podejrzane, kiedy w miarę dorastania szczeniąt nie były one w żaden sposób podobne do ojca. Alfa dostrzegł za to podobieństwo z tym drugim basiorem. Tamin chciał zemsty, jednak był też wyrozumiały, więc rozdzierany przez sprzeczne uczucia, zawołał swą żonę i jej kochanka na rozmowę. Wyrzucił im w pysk co czuje, ale udało się go udobruchać i zawrzeć układ, który mówił, że:
-Strażnik zostaje wygnany na wieczność
-Haraita przysięgnie wieczną wierność pod karą śmierci i zobwiązuje się urodzić i wychować właściwe pokolenie młodych.
-Reszta szczeniąt zostaje wyrzucona w las.
[...] I tak właśnie Jay wylądowała w lesie, pozbyli się ich osobno, więc zdana jedynie na siebie szła do przodu, szła w nieznaną jej przyszłość. Dalej jej życie wyglądało mniej więcej tak: podróż -> wataha -> wygnanie. Nigdzie nie zagrzała miejsca na dłużej, a powody czasem na prawdę były bezsensu, a to nie stawiła się na zbiórkę, tam komuś zjadła kawałek sarny, ktoś nawet zasugerował próbę zamachu na alfę! Dużo przeżyła, uważa to za część siebie i za nic nie zmieniłaby swojego losu.
Wataha Shining Star jest jej kolejną szansą, ale czy ostatnią?
Właściciel : Wdma4 (howrse)

0

Prześlij komentarz